Ostatni dzień Erasmusa to pożegnanie z Barceloną i spacer po wzgórzu Montjuic, z którego roztacza się piękny widok na całe miasto. Ostatni dzień to również przemyślenia na temat pracy bibliotek, które mogłem odwiedzić, teraz jak i dwa lata temu w Norwegii. Wygląda na to, że biblioteki nie ważne gdzie się znajdują, ze swojej natury są miejscami i instytucjami podobnymi a wydarzenia edukacyjne, które oferują dotykają podobnych tematów i problemów.