Tekst i obrazki: Mikołaj Spodaryk
Podróż pociągiem Kraków – Katowice – Wiedeń – Florencja minęła spokojnie.
Mając kilka godzin przerwy w podróży w Wiedniu, postanowiłem odwiedzić Kunsthistorishe Muzeum. Trzy godziny to zdecydowanie za mało, by nawet pobieżnie zapoznać się ze zbiorami. Kolekcja obejmuje zbiory malarstwa flamandzkiego, włoskiego i hiszpańskiego. Zobaczyć na żywo prace, które zna się z podręczników historii sztuki czy reprodukowanych w popularnych seriach jak (kto jeszcze pamięta?) „Wielcy Malarze”, to nie lada przeżycie. Nie wiadomo, na co najpierw patrzeć. KHM posiada także wspaniałą kolekcję starożytności greckich i rzymskich, zbiory orientalne (Egipt), a także prezentuje wystawy złotnictwa i sztuki użytkowej, których nie miałem czasu odwiedzić.
Garść zdjęć z miasta:
Ze śmiesznych rzeczy: 🙈