tekst i obrazki: Łukasz Kucha
Drugi dzień mojej wizyty w bibliotece w Maladze był pełen niespodzianek i niezapomnianych
spotkań. Rozpoczął się od uczestnictwa w spotkaniu wolontariuszy zajmujących się renowacją
książek. Zobaczyłem, z jaką starannością i zaangażowaniem przywracają życie starym
egzemplarzom – coś, co rzadko widuje się na co dzień w bibliotekach.

Następnie miałem okazję wziąć udział w zajęciach dla dzieci, które prowadziła… brzuchomówczyni!
Było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Widziałem, jak dzieci z ogromnym zaangażowaniem
uczestniczą w interaktywnych opowieściach i jak świetnie biblioteka potrafi łączyć edukację z
zabawą.
Po południu nadszedł czas na moją prezentację – opowiedziałem o Wojewódzkiej Bibliotece
Publicznej w Krakowie oraz o samym Krakowie. Byłem dumny, mogąc przedstawić naszą instytucję
zagranicznym kolegom po fachu i pokazać im, jak wygląda praca bibliotekarza w Polsce. Spotkanie
zakończyło się interesującą dyskusją oraz wymianą doświadczeń.
A popołudniu? Obiad z przemiłymi bibliotekarkami z Malagi oraz wspólne zwiedzanie Alcabazy –
starożytnej mauretańskiej fortecy, jednej z najlepiej zachowanych w Hiszpanii… oraz wspólna fiesta
w tamtejszych barach tapas.
