Kilka dni przed wyjazdem.
Dobre pytanie na początek, mam Reisefieber czy la Fiebre de Viajar? Niby to samo, ale już kulturowo co innego. Pierwsze oznacza wręcz paniczną nerwowość w przygotowaniach do wyjazdu (mogącą być nawet jednostką chorobową!), a drugie także pęd do przygody. Więc? Witaj przygodo! Witaj ERASMUS! Widzimy się w Maladze!