Czy jest tu jakaś cywilizacja?
Po wczorajszym oswojeniu komunikacji, dziś już odważniej poszłam „na miasto”. Mam taką metodę, że w nieznanym miejscu po prostu chodzę kręgami wokół czegoś charakterystycznego i tworzę sobie własną mapę miasta, aby potem wracać w konkretne miejsca (POI). Oczywiście jeśli miasto jest lokowane na prawie magdeburskim, jest to mega proste, ale np. ja do dziś nie umiem sobie nagrać w głowie Szczecina 😀
Zatem dziś po lekcjach kilka moich POI do zobaczenia, na razie nie wiem co to jest konkretnie, ale wiem gdzie 😀 Oczywiście istnieje duże prawdopodobieństwo, że na naszą listę nie trafią ważne zabytki i miejsca, ale potem rzut okiem na ma turystyczną i wiemy gdzie ich szukać.