Lot z Krakowa na Cypr okazał się dość męczący. Pewnie dlatego, że mimo środka nocy na lotnisku w Krakowie kłębiły się nieprzebrane tłumy ludzi. Do każdego punktu obsługi i kontroli stało się w gigantycznych kolejkach. Odpocząć można było dopiero, gdy samolot uniósł się w przestworza.
Na lotnisku w Pafos bez problemu odnalazłem osobę, która zapewniła dojazd do Limassol. To około godzinna trasa głownie autostradą. Hotel okazał się całkiem przyjemny, choć dość surowy. Za to jego wyposażenie przywołało u mnie miłe wspomnienia z ostatniego festiwalu dawnych komputerów i gier organizowanego niedawno w Artetece WBP w Krakowie.
![](https://i0.wp.com/projektyeuropejskie.rajska.info/wp-content/uploads/2023/05/IMG_2745.jpeg?resize=800%2C450&ssl=1)
![TV Toshiba](https://i0.wp.com/projektyeuropejskie.rajska.info/wp-content/uploads/2023/05/IMG_27533-scaled.jpg?resize=800%2C450&ssl=1)